Zastanawiając się w jakiej walucie trzymać oszczędności, należy brać pod uwagę wiele czynników. Jeśli nie do końca ufamy rządzącym, spodziewając się po nich ryzykownych działań osłabiających walutę lub wysokiej inflacji, musimy wziąć sprawy we własne ręce. W Polsce zdecydowana większość oszczędności trzymana jest w złotówkach, jednak wzrasta liczba osób, które oszczędzają w obcej walucie. Które z nich są najpopularniejsze i jak kupować waluty, aby nie stracić oszczędności?
Co wpływa na to, w jakiej walucie trzymać oszczędności
Decydując się na to, w jakiej walucie trzymać oszczędności, zdecydowania większość Polaków ma na uwadze stabilność instytucjonalną danego kraju. Zaufanie do rządzących wiąże się z zaufaniem do waluty. Nie chodzi tu wyłącznie o konkretny rząd, który w demokratycznych państwach może przecież utracić władzę co kilka lat. Kwestie praworządności i niezależności systemu sądownictwa wpływają także na bezpieczeństwo pieniędzy obywateli danego kraju oraz wszystkich, którzy oszczędzają w jego walucie.
Warto brać pod uwagę również podatność na zjawiska takie jak inflacja i hiperinflacja, doskonale znane pokoleniom wchodzącym w dorosłość w latach 80. czy 90. Są tożsame ze spadkiem wartości nabywczej waluty. Oznacza to, iż za tę samą kwotę pieniędzy będziemy w stanie kupić mniej towarów, co zmusza do lokowania pieniędzy tak, aby inflacja nie pożarła oszczędności. Strach przed powtórką z przeszłości jest jednym z powodów oszczędzania w innej walucie niż PLN, dlatego zastanawiając się nad opcjami warto prześledzić historyczne wskaźniki oraz przewidywania ekonomistów.
Chociaż większości państw, których waluty rozważamy, nie grożą bezpośrednio wojny, równie wyniszczające mogą być konflikty handlowe, embarga czy katastrofy klimatyczne. Przed decyzją o oszczędzaniu w konkretnym pieniądzu warto przemyśleć, czy dane państwo nie jest podatne na te zagrożenia. To istotne szczególnie w przypadku, gdy oszczędza się dla dziecka, co oznacza często mrożenie pieniędzy nawet na kilkanaście lat.
Jakie są najpopularniejsze waluty, w których się oszczędza?
Cóż, Polska nie jest przykładnym krajem w żadnym z istotnych aspektów wpływających na bezpieczeństwo własnego pieniądza. Kiepskie położenie geopolityczne, niestabilność instytucji państwowych oraz doświadczenia inflacyjne sprawiają, że coraz więcej osób decyduje się na trzymanie zaskórników w walutach obcych. W jakiej walucie trzymać oszczędności decydują się zazwyczaj Polacy?
Co nie dziwi, najpopularniejszą z nich jest dolar amerykański (USD). Powszechnie uważa się go za tzw. safe heaven, czyli pewną inwestycję minimalnego ryzyka. Obecnie ponad 60% światowych oszczędności trzymane jest w dolarach amerykańskich. Jest on również długoterminowo najbardziej stabilną walutą świata, trzymając praktycznie stałą wartość przez ostatnie 30 lat. Mocnej pozycji nie odbiera dolarowi słabnąca pozycja Stanów Zjednoczonych jako światowego mocarstwa, coraz częstsze niepokoje społeczne i polityczne ani rosnące zagrożenie wojnami handlowymi z Chinami. Mimo iż nadal warto kupić dolary, aby trzymać je jako oszczędności, osoby obawiające się tych czynników wybierają walutę znacznie bliższą złotemu pod względem regionalnym.
Polacy chętnie trzymają oszczędności w euro (EUR), a depozyty liczone w tej walucie sięgają ponad 20% wartości globalnej. Euro jest walutą stabilną, cieszącą się popularnością oszczędzających, ale i też rządów, kraje takie jak Czarnogóra czy Andora przyjęły ją z własnej woli, chociaż nie należą do Wspólnoty Europejskiej.
Specjaliści zwracają uwagę również na takie waluty jak:
- korona norweska (NOK) z racji stabilności tamtejszego systemu finansowego,
- funty (GBP) będące historycznie silną walutą nawet mimo brexitu,
- frank szwajcarski (CHF)
- korona szwedzka (SEK)
- dolar kanadyjski (CAD)
- dolar singapurski (SDG).
Jak kupować waluty, aby nie stracić oszczędności?
Decydując się na oszczędzanie w obcej walucie, pierwszym z problemów będzie jej nabycie. Stosunkowo niewiele osób w niej zarabia, co wiąże się z koniecznością kupna innych walut. Przed jego dokonaniem warto sprawdzić średni kurs pomiędzy PLN i walutą obcą. Za wszelką cenę ograniczyć musimy stratę na samym nabyciu pieniędzy. Najkorzystniejsze kursy znajdziemy prawdopodobnie w kantorach internetowych, warto rozważyć także skorzystanie z fintechów w rodzaju Revoluta. Koniecznie zwróć także uwagę na tzw. spread, czyli różnicę między ceną kupna a sprzedaży pieniędzy. Jest to lwia część zysków banków i kantorów, ale przez odpowiednią analizę różnic cenowych da się uniknąć straty w tym aspekcie.
Ważnym aspektem jest również wybór konta walutowego, na którym będziemy przechowywać obce nominały. Decydując się na wymianę pieniędzy, bardzo przydatne będzie interesowanie się rynkiem walutowym. Warto porównywać notowania waluty na przestrzeni nawet 15 lat tak, aby z jak największym prawdopodobieństwem dokonać jej zakupu, kiedy będzie stosunkowo słaba, a co za tym idzie tańsza. Jeśli trafimy na moment historycznych wzrostów, które szybko się zakończą, tak naprawdę możemy nigdy nie odzyskać tego, co nasze.