Wielu rodziców stara się myśleć perspektywicznie i wybiegać myślami w dalsze lata, aby móc zapewnić swoim pociechom jak najlepszą przyszłość. Jednym z rozwiązań, które może ułatwić życie ich dzieciom jest postawienie na fundusz powierniczy. Jak go wybrać, aby osiągnąć pożądane korzyści?
Czemu warto zainwestować w fundusz powierniczy dla dziecka?
Na samym wstępie warto zaznaczyć, że pojęcie funduszu powierniczego w polskim systemie finansowym właściwie nie istnieje. Myśląc w tych kategoriach, powinniśmy operować terminem funduszu inwestycyjnego, który zastąpił mocno ograniczone i nadzorowane fundusze powiernicze przed kilkunastu laty. Zmiany te nie wpłynęły jednak na fakt, że wciąż jest to jedna z bezpiecznych form oszczędzania dla dziecka.
Inwestowanie w taki fundusz może w dalszej perspektywie zapewnić pociesze rodziców bardziej komfortową pozycję startową w dorosłym życiu. Dziecko będzie mogło opłacić edukację, a może nawet kupić kawalerkę na studia w dużym mieście lub chociaż posiadać wkład własny do kredytu hipotecznego w przypadku zakładania rodziny. Wiele zależy od tego, który fundusz inwestycyjny zostanie wybrany i jak wiele środków w finansową przyszłość dziecka zainwestowali przez kilkanaście lat jego rodzice.
Jakie fundusze inwestycyjne będą najlepsze dla dziecka?
Wiele banków oraz towarzystw funduszy inwestycyjnych (TFI) oferuje specjalne programy, w których można znaleźć ciekawe opcje inwestowania dla dzieci. Oczywiście istotne jest to, aby ogół procesu trwał przynajmniej kilka lat. Najlepiej, aby było to minimum 5, a optymalnie nawet 15 lat. Musi bowiem zostać wyznaczony odpowiedni czas na zgromadzenie kapitału, który później pozwolić zadbać o edukację, mieszkanie czy inne ważne potrzeby dziecka.
Każda wpłata powiększa kapitał pociechy w przyszłości. To rodzice określają wysokość kwotu, którą przeznaczają na fundusz inwestycyjny, mogąc uczynić to zgodnie z własnymi możliwościami finansowymi. Zdarza się jednak, że mamy ustaloną przez firmę minimalną jednorazową wpłatę – np. w przypadku Programu Inwestycyjnego Maluch od Bank Millennium jest to 100 złotych (a 300 zł w ramach pierwszej wpłaty). Na pewno istotne jest to, aby zasilać konto regularnie i długoterminowo.
W przypadku tworzenia funduszu powierniczego dla dziecka istotniejsze niż przyrost kapitału będzie jego bezpieczeństwo, choć oczywiście obrona lokowanych pieniędzy przed inflacją również jest istotnym czynnikiem. Koniecznie trzeba się zatem dowiedzieć, jak wielkie jest ryzyko inwestycyjne w przypadku danego funduszu inwestycyjnego. Często to TFI daje klientowi wybór, jednak optymalnie byłoby mieć do dyspozycji taką formę oszczędzania i inwestowania, w której maksymalnie wiele odpowiedzialności spoczywało będzie na profesjonalistach, a nie zwykłym kliencie.
Kiedy dziecko będzie miało dostęp do pieniędzy z funduszu?
Oczywiście pełny dostęp do pieniędzy z funduszu inwestycyjnego możliwy jest dla dzieci dopiero po ukończeniu 18 roku życia. Jest to wiek, od którego młody dorosły może już samemu założyć konto bankowe z wszystkimi możliwościami. Poza tym 18 rok życia to taki czas, gdy dziecku rzeczywiście mogą być potrzebne i nie chodzi o miesięczne kieszonkowe na słodycze, lizaki czy wypady ze znajomymi ze szkoły.
Po zdaniu matury wiele dzieci udaje się na studia, które nawet jeżeli są bezpłatne, to mogą oznaczać wyprowadzkę do innego miasta i wynajem mieszkania. Niejeden student musi godzić naukę i uczęszczanie na uczelnię z pracą dorywczą, aby móc opłacić czynsz. Fundusz inwestycyjny i zgromadzone na nim pieniądze od rodziców mogą wyraźnie taką mało wygodną sytuację poprawić. Ważne jest jednak, aby wcześniej zainwestować też czas w edukację finansową dziecka. Danie dostępu do sporych środków osobie, która nie miała dotychczas okazji nauczyć się dysponować takimi kwotami, może być zupełnie niebezpieczne.
Jak jeszcze można oszczędzać na przyszłość dziecka?
Fundusz inwestycyjny to nie jedyna opcja gromadzenia kapitału dla swojego dziecka. Można rozważyć obligacje skarbowe, wpłacanie pieniędzy na lokatę czy założenie zakładaniu Indywidualnego Konta Emerytalnego lub Indywidualnego Konta Zabezpieczenia Emerytalnego. Oczywiście osoby, które niekoniecznie ufają bankom lub nie chcą wiązać się z nimi kolejnymi umowami ponad te, które mają dla siebie, mogą postawić na bardziej domową metodę każdego miesiąca po prostu odkładać parę groszy z pensji do skarpetki. Odpadają za to bardziej zawodne sposoby, takie jak inwestowanie na giełdzie, co może zakończyć się stratą pieniędzy dla dziecka.
Jeszcze innym rozwiązaniem pozostaje to, aby starać się nauczyć także dziecka tego, jak oszczędzać fundusze. Nie chodzi o to, aby nic nie wydawało z tego, co dostanie, ponieważ potrzebne są pewne przyjemności. Można natomiast zachęcić dziecko do tego, aby wspólnie z rodzicem odkładali na przyszłość i np. przekazywało mu symboliczną kwotę, którą rodzic doda do gromadzonych przez niego oszczędności na przyszłość pociechy.