Rok 2020 jest czasem trudnym nie tylko dla polskiej, ale i ogólnoświatowej gospodarki. Mnóstwo wydarzeń zostało anulowanych, urzędów zamkniętych, przesunięto też sporo ustawowych terminów. Wszystko ze względu na pandemię koronawirusa, która skutecznie sparaliżowała wiele działań na całym świecie. Do kiedy PIT w 2020? Sprawdzamy, co się zmieniło.
Rok 2020 jest inny. Do kiedy rozliczaliśmy PIT zazwyczaj?
Praktycznie każdego roku można spotkać się z różnymi zawirowaniami wokół deklaracji podatkowych. Najczęściej są to zmiany w formularzach, nowe wytyczne i interpretacje podatkowe, których warto przy zetknięciu się ze skarbówką przestrzegać. Zobacz jakie zmiany pojawiły się w podatkach w 2020 roku.
W zeszłym roku można było oddać PIT w terminie takim jak zawsze, bo do końca kwietnia. W dodatku w niektórych, mniej skomplikowanych podatkowo sytuacjach wystarczyło jedynie zalogować się na specjalnie przygotowaną stronę, dostępną w ramach rządowego portalu podatki.gov.pl. W ten sposób najczęściej rozliczały się osoby indywidualne, posiadające stałą umowę o pracę — ich przypadek był najprostszy do potwierdzenia. Już wtedy zakładano, że deklaracje PIT-37 dostępne w ramach tej usługi, będą rozszerzone o kolejne: PIT-38, PIT-36, PIT-36L.
Do kiedy PIT 2020? Koronawirus zmusił do zmian
Stały harmonogram został przerwany, ze względu na zmiany w pracy urzędów. Petenci nie mogą np. uzyskać pełnej konsultacji, utrudnione jest też osobiste złożenie deklaracji, a osoby preferujące tradycyjne metody — w tym wizytę u księgowej — boją się wychodzić z domu. W obliczu tej sytuacji najrozsądniej jest skorzystać z systemu e-deklaracje, który po złożeniu zeznania generuje dokument UPO, czyli cyfrowe poświadczenie odbioru.
Jednak nie wszyscy mają możliwość i potrafią obsługiwać ten program, a także formularz obecny na stronie podatki.gov.pl. W niektórych przypadkach niezbędny może się okazać profil zaufany ePUAP, do którego założenia trzeba posiadać konto w odpowiednim banku lub odwiedzić osobiście placówkę urzędu. Chociaż wszystkie te czynności są dość proste, to część osób mniej obeznanych z nowymi technologiami wciąż bezpieczniej czuje się zanosząc papierowy wniosek i otrzymując potwierdzenie na kopii.
PIT za 2019 rok w 2020 — ostateczny termin składania deklaracji
Obecnie obowiązujący ustawowo termin dla rozliczeń najpopularniejszych deklaracji PIT-37 za 2019 rok to 30 kwietnia 2020. Zgodnie z zapowiedziami dotyczącymi tzw. tarczy antykryzysowej, rząd planuje przedłużyć ten termin do końca maja 2020. Jeśli epidemia koronawirusa potrwa dłużej, to czas ten może być ponownie przesunięty o miesiąc.
Nie zmienia to faktu, że zastanawiając się nad tym, do kiedy PIT trzeba złożyć w obecnym roku, warto mimo wszystko przyjmować termin kwietniowy. Dlaczego? Ponieważ odkładanie składania deklaracji na ostatni moment zawsze generuje niepotrzebny stres, a często nawet pomyłki w wyliczeniach. Jeśli za zeszły rok podatkowy należy się zwrot, oczywiste jest, że termin jego wypłaty przez skarbówkę również zostanie odsunięty w czasie.
Jakie terminy na przekazanie deklaracji już minęły?
Zanim koronawirus zdążył się rozszaleć na dobre, kilka terminów ustawowych już zostało przekroczonych. Na szczęście dotyczą one w głównej mierze przedsiębiorców:
- Do 31 stycznia 2020 firmy miały obowiązek przekazania do urzędów skarbowych takich popularnych dokumentów jak np. PIT-11 oraz PIT-8C. Wszystko po to, aby już 17 lutego wstępnie rozliczone formularze mogły pojawić się do potwierdzenia na stronie internetowej.
- Również do końca stycznia osoby rozliczające się z małżonkiem lub samotnie wychowujące dziecko, a jednocześnie chcące skorzystać z podwójnej kwoty zmniejszającej podatek i innych preferencji za 2020 rok, miały czas na złożenie odpowiedniego oświadczenia.
- Dokładnie 2 marca pracodawcy powinni przekazać wypełnione deklaracje PIT-11 swoim pracownikom — osobiście, pocztą lub przez internet.
- Jeśli za 2019 rok miało być złożone rozliczenie PIT-28, to termin minął również 02.03.2020.
Osoby, które oddały już dokumenty i czekają na zwrot z podatku, powinny go otrzymać maksymalnie do 45 dni od złożenia deklaracji. Nie ma obecnie informacji na temat wydłużenia tego czasu, lecz nadzwyczajna sytuacja w kraju z pewnością będzie powodowała pewne opóźnienia. Prawdopodobnie nie wpłynie to jednak na sposób wypełniania PIT-u.
Koronawirus sprawił, że deklaracje za 2019 rok można składać dłużej, niż początkowo zakładano. Termin ten może ulegać zmianom. Jeśli to możliwe, warto rozliczyć się drogą internetową, ograniczając w ten sposób kontakt z pracownikami urzędu lub poczty. Również skorzystanie ze strony podatki.gov.pl jest dobrą metodą — wystarczy przygotować swój numer PESEL oraz wypełniony PIT-37 z zeszłego roku. Po podaniu odpowiednich kwot i zweryfikowaniu obecnych z otrzymanym od pracodawcy PIT-11, można śmiało w ten sposób potwierdzić złożenie deklaracji.