Gdy liczba kredytów wziętych przez jedną osobę wymyka się spod kontroli, najczęściej wzmaga się też problem związany z ich terminową spłatą. Powodów może być kilka: dezorientacja kredytobiorcy, zbyt wysokie raty, problemy z akceptacją zaistniałej sytuacji, pętla zakupoholizmu. Konsolidacja w tym przypadku jest bardzo dobrym rozwiązaniem problemu, lecz — nie, jak myśli większość konsumentów — faktycznie obniżającym ich zobowiązania w ujęciu całościowym.
Na czym polega konsolidacja kredytu?
Najprościej rzecz ujmując konsolidowanie to łączenie wielu rat w jedną. Bank analizuje wszystkie pożyczki i zobowiązania jakie ma konsument, po czym proponuje jedną, wspólną ratę ze spójnym systemem dotyczącym oprocentowania, wysokości i długości spłaty. Takie rozwiązanie niesie ze sobą korzyść w postaci uporządkowania zaistniałego chaosu — bardzo często okazuje się, że zamiast pamiętania o wielu miejscach zadłużenia, spłata tylko w jednym, pomaga w lepszym zorganizowaniu się we własnych działaniach, co pozwala na wyjście z długów. Jakie zobowiązania można połączyć w ten sposób?
- chwilówki,
- raty np. na sprzęt rtv lub agd,
- pożyczkę na samochód,
- kredyt gotówkowy,
- zadłużenie na karcie kredytowej,
- w niektórych, wymagających głębszej analizy przypadkach, również kredyt hipoteczny.
Sytuacja jest zatem dość klarowna — większość rat da się wygodnie skonsolidować. Ale czy takie rozwiązanie się opłaca?
Dla kogo konsolidacja?
Z możliwości skonsolidowania ucieszą się głównie te osoby, które mają problem ze zbyt dużym zobowiązaniem miesięcznym. Dzieje się tak głównie wtedy, gdy kredyty zaciągane były na niedługi czas, np. trzy lata. Jeśli takich produktów zbierze się kilka, to ich wysokie raty potrafią skutecznie ograniczyć comiesięczny, domowy budżet. Często prowadzi to również do realnych problemów ze spłatą. Tych z kolei oczywiście lepiej unikać, aby nie popsuć swojej sytuacji w BIK. Wtedy jedynymi dostępnymi pożyczkami mogą okazać się te bez baz dłużników. Jeśli pojawia się realne widmo kryzysu w zakresie finansów osobistych, konsolidacja kredytu może być jednym ze skutecznych rozwiązań i powinna być przeprowadzona zawczasu.
Opłacalność takiego rozwiązania
Warto przy okazji zdać sobie sprawę z jednej, fundamentalnej kwestii — konsolidowanie nie jest metodą promocyjną, gdzie bank daje coś za darmo. Wręcz przeciwnie, po przeliczeniu wszystkiego, do spłaty jest zazwyczaj więcej, niż w przypadku pofragmentowanych produktów bankowych i pozabankowych. Zmniejsza się za to wysokość miesięcznej raty, przy jednoczesnym zwiększeniu okresu kredytowania. Bank na starcie spłaca wszystkie należności, nie oznacza to jednak, że zależy mu jedynie na przyciągnięciu nowego klienta. Oczywiście w takim przypadku liczy się zysk, a instytucje finansowe zdają sobie też sprawę z tego, że osoby potrzebujące konsolidacji kredytu to często ludzie mniej ostrożni, ze skłonnościami do wejścia w zadłużenie. Ryzyko jest zatem niewspółmierne do tego, aby odmawiać sobie możliwości realnego zarobienia na zaistniałej sytuacji.
Praca nad domowym budżetem
Aby konsolidacja kredytu się opłacała, musi być też przyczyną czegoś większego. Zmniejszenie miesięcznej raty do takiego poziomu, który jest o wiele łatwiejszy do udźwignięcia, powinno pociągnąć za sobą daleko idące skutki w świadomości kształtowania budżetu i — przede wszystkim — planu oszczędnościowego. To najlepszy moment na zbudowanie poduszki finansowej, będącej formą zabezpieczenia np. na ewentualność utraty pracy. Jest to również doskonały czas na to, żeby dokonać pełnej analizy wydatków i obcięcia niepotrzebnych kosztów. Skonsolidowanie nie oznacza uruchomienia większych środków na konsumpcyjne szaleństwo, a raczej pokorne przyjęcie sytuacji, w której własne pieniądze zostały doprowadzone do niebezpiecznej granicy, jaką jest spirala zadłużenia. Za kredyty trzeba będzie w rzeczywistości zapłacić więcej, niż na początku było przewidziane, więc z tej lekcji należy wyciągnąć odpowiednie wnioski.
Gdzie można dokonać konsolidacji kredytu?
Aby połączyć swoje zobowiązania w jedną ratę, trzeba najpierw udać się do banku. Większość podmiotów tego typu działających w Polsce ma w swoim portfolio ofertę konsolidacyjną. Dobrze jest poświęcić chwilę na analizę warunków i wybrać te, które okażą się najbardziej opłacalne. Trzeba pamiętać również, że na otrzymanie oferty czasem potrzeba chwili — bank ma bowiem sporo dokumentacji do analizy i musi wyliczyć nasza zdolność kredytową. Nie obędzie się też bez konieczności zgromadzenia wszystkich wcześniejszych umów kredytowych, które trzeba przekazać do placówki. Po wszystkim wystarczy podpisać nową umowę, cieszyć się spłaceniem pofragmentowanych długów i wykorzystać całą sytuację do poprawy własnej kondycji — psychicznej oraz finansowej.